Dolnośląski Okręgowy Związek Tenisa Stołowego we Wrocławiu

Komentarz jak zwykle zacznę od grupy starszej. W dwóch grupach 5-cio osobowych gry toczyły się się ze zmiennym szczęściem, a faworyci nie wygrywali wszystkiego jak chcieli. W grupie pierwszej jako najlepszy rywalizację wygrał Ryszard Banaszkiewicz-4 wygrane, a drugi był Jan Gliniak z jedną przegraną. Grupa druga- faworyt Stanisław Zagajewski jest pierwszy z trzema wygranymi, druga Alicja Skrzypicka- dwie wygrane i najlepszy bilans setów . W finałowych grach było już całkiem inaczej, no może poza jednym wyjątkiem. Stanisław Zagajewski wygrywa po raz drugi ,a Zbigniew Frączek kończy drugi. Śledząc wyniki z grupy niewtajemniczony obserwator mógłby się trochę zdziwić tą kolejnością. My jednak wiemy, że Zbyszek to dobry gracz .Jan Gliniak rewanżuje się Ryszardowi Banaszkiewiczowi za przegraną w grupie i zajmuje po wygranej trzecie miejsce, Rysiek czwarty. Piąte miejsce zajmuje po emocjonujących grach dawno nie oglądany w Wołowskim turnieju Jan Chorzępa.

Gry w grupie młodszej dostarczyły wiele wrażeń , pomimo że było nas tylko dwudziestu jeden na starcie.Wyniki podam w skrócie, bo chciałbym opisać parę sytuacji z turnieju. Pierwszy jest Mariusz Marszałek , drugi Wiesław Toborek , trzeci Grzegorz Jaskulski, czwarty Czesław Laszuk. Piąty jest Andrzej Kapłon - gry grupowe przeszedł bez kłopotu i jako pierwszy z wolnym losem przeszedł do gier finałowych, a tam czekał na niego Wiesław Toborek i ograł faworyta 3:2.Wiesiek następnie trafia na zwycięzcę poprzedniego turnieju Grzegorza Jaskulskiego i jemu też daje radę- gra w finale. W drugie połówce tabeli podobnie dobrze daje sobie radę Mariusz Marszałek . Wygrywa z Leszkiem Chojnackim, Robertem Ostasiewiczem, Czesławem Laszukiem i finał. Ani jeden ani drugi finalista nie mógł się czuć pewnie, bo spotykali się kilkukrotnie i różnie kończyły się ich pojedynki .Mariusz wygrywa po zaciętej walce 3:2.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Proszę zaloguj się lub zarejestruj.