Komentarz po III „Grand Prix” Wołowa-25 listopada 2012r.
Do turnieju zgłosiło się 59 osób. 24 zawodników po raz pierwszy w tej edycji, z dobrych zawodników m.i. Jurek Przygoda, Robert Ostasiewcz,Romek Kwiatkowski i Janek Chorzępa,oraz kiedyś dobrze grający 79-letni Boguś Gruna z Jeleniej Góry. Cieszę się z udziału tak licznej grupy zawodników,szczególnie tych z Wielunia/Józala,Pychyński,Chmielarz/,którzy swoją ciekawą grą ubarwiają turniej. Dobrą robotę wykonał Robert Ostasiewicz,który zachęcił do wołowskiego turnieju dosyć dużą /chyba 10-osobową grupę z okolic Bolkowa/
Graliśmy w 10 grupach, w 9 grupach 6-osobowych i 1 grupę 5-osobową . Uważam,iż zdecydowanie najmocniejsza była grupa F/Marek Białek,Stasiu Zagajewski,Piotrek Nowicki,Krzysiek Parzych,Mirek Aniołek i Tadek Zięba/. Marek Białek wymęczył po 3:2 zwycięstwa nad Staszkiem i Piotrkiem,a Piotrek…,no właśnie, w grze ze Staszkiem w 5 secie prowadził 10:4 i przegrał 10:12/kuriozum/.I przez tę porażkę zajął 3 miejsce w grupie.1-Marek,2-Staszek. W grupie B,w której grałem,z Józkiem Janusem prowadziłem w dwóch setach po 8:4 i po 10:8,niestety przegrałem 0:3. 1-Józek(5 zw.),2-Jurek Osicki(3 zw.-5:3),3-Banaszkiewicz(3 zw.-3:4), 4-Janek Chorzępa(3 zw.-4:5).O kolejności miejsc 2-4 decydował stosunek setów. Grupę C wygrał Wiesiek Toborek,choć męczył się z Władkiem Krystkiem/3:2/. W tej grupie drugi był Jurek Przygoda,mimo iż przegrał gładko 0:3 z Bogdanem Chmielarzem, który w dwoma zwycięstwami zajął dopiero 5 miejsce. W grupie H o miejscach 1-3 decydował stosunek setów pomiędzy 1-Piotrkiem Możejką(4 zw.-5:4), 2-Janusz Brycki-4 zw.-4:4),3-Robert Ostasiewicz(4 zw.-4:5), podobnie było w grupie I 1-Sławek Pychyński(4 zw.-5:4),2-Wiesiek Iłowski(4 zw.-5:5),3-Romek Kwiatkowski-(4 zw.-4:5). Tyle o grach grupowych,a teraz trochę o pucharowych. Będę pisał oczywiście ze swojego punktu widzienia jedynie o ciekawych grach. Pychyński-Możejko 3:0,a stawiałbym na Piotrka.Wyrównana gra Zagajewski-Marszałek 3:2, Toborek-Białek 3:1/brawo Wiesiek/,Laszuk-Hankus 3:2/ładna gra/.
Wreszcie finał Janus-Laszuk, 2:0 dla Czesia, 3 set gładko dla Józia,w secie 4 Czesiu miał 2 piłki meczowe i przegrał tego seta bodajże do 13. W piątym secie Józek dosłownie rozjechał Czesia/11:6/. Czesiu gorzej odbierał serwisy i chyba zabrakło mu sił. Ale bardzo dzielnie walczył. Brawo!!!!!!!!! Co tu dużo gadać, między Józkiem i Czesiem jest różnica 24 lat(22:46).
IV „Grand Prix” będzie rozegrany 16 grudnia. Początek g.9-a.
A teraz apel do WSZYSTKICH uczestników. Od grudniowego turnieju sędzia główny będzie przyjmował zgłoszenia do godziny 8,45. Jeśli ktoś, z różnych przyczyn przyjedzie póżniej, a nie zgłosi się telefonicznie do sędziego p.Mariana Żaka(kom.606838658),lub do mnie(kom.604485452) -nie będzie dopuszczony do turnieju.
Pozdrawiam – Ryszard Banaszkiewicz
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
Proszę zaloguj się lub zarejestruj.